0 szt. - 0.00 PLN

JAK WYBRAĆ FOKĘ?

by in Foki on

Nazwa „foki”, a angielska „skins” (skóry), pochodzi wprost od foczych skór, które to w zamierzchłych czasach stosowane z nartami zastępowały dzisiejsze „foki narciarskie”.

Foki umożliwiają sprawne poruszanie się na nartach po śniegu. Zapobiegają zsuwaniu i ślizganiu się nart podczas podchodzenia oraz usprawniają i przyspieszają pokonywanie dalekich dystansów podczas zimowych wędrówek. To dzięki nim możemy w zimie zdobywać ośnieżone szczyty gór i cieszyć się zjazdami wszędzie gdzie zawitała zima.

     panel-image-skins-overhead  

Musimy jednak pamiętać, że podejście zajmuje dużo więcej czasu niż zjazd, który zazwyczaj jest szybki i trwa krótko. Foki zatem eksploatowane są częściej i intensywniej niż ślizgi nart. Choć są zdecydowanie delikatniejsze od ślizgów nie oznacza to, że zużywają się prędzej, ale wymagają szczególnego traktowania ze względu na funkcję jaką pełnią. Poradzimy sobie w zjeździe mając do dyspozycji kiepskie ślizgi, ale ze słabymi fokami nigdzie nie dotrzemy i często o zjeździe nie ma nawet co marzyć. Dlatego dobór fok i trafna decyzja odnośnie ich zakupu to gwarancja udanego dnia w górach i niezapomnianych zjazdów.

Poniższy tekst jest oparty na wieloletnich doświadczeniach i eksperymentach związanych z używaniem fok, które są naszym  nieodłącznym towarzyszem. Mamy nadzieję, że udzieli on odpowiedzi na wiele pytań zadawanych przez tych którzy chcą rozpocząć narciarską działalność górska, oraz dostarczy dodatkowych informacji tym, którzy fok już używają. W tekście wykorzystujemy i opisujemy produkty i patenty marki G3, którą sami używamy i którą uważamy za najlepszy możliwy dziś wybór. Dlaczego? – odpowiedź znajdziecie poniżej.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie fok – czyli czego wymagamy od fok i jakie cechy w związku z tym powinny je wyróżniać?

Według nas najważniejsza jest niezawodność w działaniu. Foki dla narciarza poruszającego się z dala od cywilizacji, to jak jacht dla żeglarza na otwartym oceanie. W żeglarstwie występuje pojęcie „dzielności morskiej” – jest to zespół cech umożliwiający bezpieczną żeglugę w ciężkich warunkach pogodowych. Takich właśnie cech oczekujemy od fok. Chcąc dokładnie określić co powinny posiadać by nie przysparzać użytkownikowi problemu należy przeanalizować pod kątem działania wszystkie newralgiczne i najważniejsze części fok. 

Zaczynamy:

Dobra foka narciarska założona na ślizg ściśle do niego przylega i nie porusza się względem niego przez cały czas użytkowania. Zapewnia to sposób mocowania foki do dziobu narty, piętki oraz samego ślizgu.

Istnieją foki, które są mocowane jedynie do dziobu narty i ślizgu, te jednak mają własne wyspecjalizowane zadania, spełniają oczekiwania jedynie bardzo wąskiej grupy użytkowników. Dla ogromnej większości nie są żadnym rozwiązaniem na codzienne narciarskie wypady i długie zimy. Całkiem szybko ich posiadacz (w szczególności mniej doświadczony) przekona się, że brak tylnego zaczepu jest przyczyną ich notorycznego odpadania od nart.  

Istnieją również „dedykowane” systemy mocowania fok do nart – wymyślają je firmy, które mają w palecie produktów zarówno foki jak i narty. Nie są to wcale najlepsze systemy, a ich zasadniczą wadą jest to, że taka foka nie nadaje się do użycia z nartą innej marki. Wybieramy produkty uniwersalne, które mogą pomóc i zadowolić jak największą liczbę odbiorców. Interesuje nas jak najlepsze rozwiązanie techniczne, a nie biznesowe, omijamy więc takie systemy szerokim łukiem.

Idźmy zatem dalej:

Mocowanie foki do ślizgu. Wymyślono już wiele sposobów łączenia fok ze ślizgiem: za pomocą metalowych zaczepów, magnesów, przy wykorzystaniu zjawiska adhezji (tzw. foki bezklejowe), ciągle jednak najbardziej powszechny, najtrwalszy, posiadający najwięcej zalet i najbardziej niezawodny jest sposób połączenia foki ze ślizgiem przy pomocy kleju. Zamiast analizować wszystkie systemy podkreślimy jedynie, że w czasie kiedy poruszamy się przy użyciu fok krawędź narty powinna pozostawać całkowicie odsłonięta (ze względu na komfort i bezpieczeństwo poruszania). Dlatego systemy, które swymi elementami ją zasłaniają, powodując zarazem możliwość odkładania się na nich śniegu uznaliśmy za nieskuteczne i niegodne polecenia. Foki bezklejowe zaś abstrahując od jakości trzymania i innych mankamentów posiadają tę istotną wadę, że w przypadku trwałej utraty przyczepności do ślizgu – nadają się jedynie do wyrzucenia. Warstwy odpowiedzialnej za trzymanie nie da się zregenerować w przeciwieństwie do kleju. Warto pamiętać, że kleje są kluczem do sukcesu, ale różnią się między sobą.

Z najważniejszych rzeczy jakie należy sprawdzić, to do jakiej wartości najniższej temperatury klej zachowuje swoje właściwości i klei się do ślizgu oraz czy klej jest nietoksyczny – ma to szczególne znaczenie nie tylko dla środowiska naturalnego, ale i użytkownika, przede wszystkim podczas wymiany tego kleju. Klej to najważniejszy, a zarazem najdelikatniejszy składnik fok – warto wiedzieć, co robić by wraz z fokami służył nam przez długie lata (temu poświęcimy osobny tekst). Dodatkowym atutem fok jest tzw. rip-strip – pasek materiału w środkowej części foki, zakrywający część mocnego kleju w celu lżejszego zdejmowania fok Panie szczególnie doceniają to rozwiązanie.

 rip strip 

Mocowanie foki do dziobu narty to bardzo newralgiczne miejsce podczas użytkowania. Dzioby nart torują nam trasę kiedy poruszamy się w dziewiczym terenie i głębokim śniegu. One pierwsze mają styczność z jego dużą ilością i pierwsze napotykają na ukryte pod nim przeszkody. Idealne połączenie narty z foką,  eliminuje ruch foki względem narty i zapobiega wdzieraniu się śniegu pod fokę. Sposobów mocowania foki do dziobu jest wiele, ale znów pominiemy te „dedykowane”oraz te wykonane metodą chałupniczą. Tym razem opiszemy sposób mocowania fok G3 Alpinist jako naszym zdaniem najlepszy, przez nas od lat stosowany i jedyny wart uwagi w porównaniu do innych systemów mocowania. Dwa uszka (haczyki) jakie zapierają się na przeciwległych krawędziach narty gwarantują najstabilniejszy i najbardziej nieruchomy sposób połączenia narty z foką na jej dziobie. Małe haczyki eliminują również w ogromnym stopniu możliwość zsunięcia  foki po przypadkowym uderzeniu przeciwnej narty lub przeszkody terenowej. 

W sposobach łączenia fok przy pomocy ramki, uszka, czy poprzeczki nie są to przypadki odosobnione, a wiadomo, ze kilkukrotne zakładanie foki podczas tury może bardzo denerwować (również towarzyszy). Ramka w większości przypadków nie jest nitowana do foki, a fokę łączy się na zakładkę przekładając uprzednio przez rankę. Takie połączenie nie jest wystarczająco stabilne, więc podczas tysięcy kroków foka może się luzować (dlatego niektórzy ową zakładkę zszywają). Oba przypadki również nie gwarantują tak ścisłego przylegania foki do narty jak łącznik G3 z wtopioną fabrycznie foką. Jest to jedyne tak trwałe i ścisłe połączenie eliminujące do zera wdzieranie się śniegu pod fokę i jej stopniowe odklejanie.

 Tail-SkinPage 2

Mocowanie foki do piętki najczęściej odbywa się przy pomocy elastycznego ogonka, który stabilizuje mocne trzymanie i zapewnia odpowiedni naciąg foki na całej długości ślizgu. Niektóre foki od strony piętki mocowane są na sztywno, a elastyczność zapewnia gumowy język mocowany do ramki na dziobie. Te foki jednak zakładać należy od piętki, co sprawia, że robimy to pod włos. Jest to bardzo niewygodne, zwłaszcza jeśli chcemy podczas zakładania fokę mocniej docisnąć do ślizgu.

Różnicę można też dostrzec w sposobie montażu ogonka – mogą być wtapiane lub nitowane (polecamy te pierwsze), oraz rodzaju klipsa lub zatrzasku znajdującego się na ogonku, który finalnie łączy fokę z piętką narty. Najbardziej funkcjonalnym i wdzięcznym w naszej ocenie jest klips G3, który w odróżnieniu od innych rozwiązań mocuje się używając aż trzech oczek ogonka, przez co ogonek zwiększa swoją żywotność, a klips zapamiętuje swoje położenie. Działający na zasadzie dźwigni sprawia iż założenie fok nie wymaga użycia siły, a swoimi wąsami dociska do narty wystającą część ogonka.  Pamiętajmy, że foki najłatwiej zamocować do narty posiadającej wyżłobienie w piętce, stworzone specjalnie z myślą o ogonku foki.

 Skin-Macro-clip

Do nart typu twin tip idealnym rozwiązaniem jest zdjęcie klipsa i założenie na ogonek adaptera twin-tipfirmy G3.

 

TwinTipConnector

 

Mając niezawodne w działaniu i „dzielne” foki wypada życzyć sobie by były jeszcze najlepsze z możliwych, długowieczne i lekkie. Niestety te wszystkie cechy nie zawsze idą z sobą w parze, szczególnie kiedy dopowiemy, że foki maja również być jak najtańsze. Wtedy najlżejsze nie jest najtrwalsze, a najtrwalsze – najtańsze. Najprostsze testy jakie samemu można przeprowadzić, by dokonać najwłaściwszego wyboru, to używać na tej samej parze nart w różnych warunkach, różnych fok w tym samym czasie, zamieniając je między sobą oraz między lewą i prawą nartą. Tak również możemy zważyć foki różnych marek docięte do kształtu tej samej narty (odnośnie wagi – foki G3 okazywały się około 10 do 20% lżejsze od innych marek w tym samym segmencie). Stosunek jakości i klasy fok do ich wartości również wskazywał na foki G3 jako bardzo słuszny wybór.

Zaktualizowane: 29/10/2015
  • Amex
  • Master Card
  • PayPal
  • Visa